Mój drugi blog

poniedziałek, 24 października 2011

Koty dachowce.

9 komentarzy:

Mażena pisze...

Ale wypatrzyłaś! Niesamowite zdjęcia!

Powiem szczerze,że tak na prawdę to chyba nie widziałam kota na dachu. U mnie dachy metalowe, to by się nie utrzymały...

strandskatan pisze...

Superfoty!

Anonimowy pisze...

Oj ... całkiem jak moje ...

Unknown pisze...

***blog wonderful, congratulations***
I am following…
-Visit my photos-
www.top-graf.com
Kisses

Mażena pisze...

Czyli to są serbskie koty?

Espresso pisze...

* Mażena
Tak serbskie,ale na "kici,kici" reagują ;)

Mażena pisze...

Mój kupiony chyba od Rosjanina, długo kici kici nie rozumiał, reagował na klepanie ręką o nogę.

Paco Sales pisze...

Buenos detalles los captados y el gato negro de invitado en las fotos. Un abrazo para ti

Wildrose pisze...

Prawdziwe dachowce! Swietne zdjecia!